Krzysztof Cugowski „Kolędy”
New Abra
Rok wydania1999
-
Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem wesoła nowina
Że Panna czysta, że Panna czysta porodziła Syna
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi
Anieli grają, króle witają
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają
Cuda, cuda ogłaszają.
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi
Anieli grają, króle witają
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają
Cuda, cuda ogłaszają
Maryja Panna, Maryja Panna Dzieciątko piastuje
I Józef Święty, i Józef Święty ono pielęgnuje
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi
Anieli grają, króle witają
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają
Cuda, cuda ogłaszają
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi
Anieli grają, króle witają
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają
Cuda, cuda ogłaszają
Choć w stajeneczce, choć w stajeneczce Panna syna rodzi
Przecież On wkrótce, przecież On wkrótce ludzi oswobodzi
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi
Anieli grają, króle witają
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają
Cuda, cuda ogłaszają
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi
Anieli grają, króle witają
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają
Cuda, cuda ogłaszają
-
Gdy się Chrystus rodzi,
I na świat przychodzi,
Ciemna noc w jasności
Promienistej brodzi.
Aniołowie się radują,
Pod niebiosy wyśpiewują;
Gloria, gloria, gloria,
In excelsis Deo!
Mówią do pasterzy,
Którzy trzód swych strzegli,
Aby do Betlejem
Czym prędzej pobiegli.
Bo się narodził Zbawiciel
Wszego świata Odkupiciel,
Gloria.
O niebieskie Duchy
I posłowie nieba,
Powiedzcie wyraźnie
Co nam czynić trzeba,
Bo my nic nie rozumiemy
Ledwo od strachu żyjemy
Gloria.
Idźcie do Betlejem,
Gdzie Dziecię zrodzone
W pieluszki powite,
W żłobie położone,
Oddajcie Mu pokłon Boski,
On osłodzi wasze troski.
Gloria. -
Mędrcy świata, monarchowie,
gdzie śpiesznie dążycie?
Powiedzcież nam Trzej Królowie,
chcecie widzieć Dziecię?
Ono w żłobie nie ma tronu,
i berła nie dzierży,
a proroctwo jego zgonu,
już się w świecie szerzy.
Mędrcy świata, złość okrutna,
Dziecię prześladuje,
wieść okropna, wieść to smutna,
Herod spiski knuje.
Nic monarchów nie odstrasza,
do Betlejem spieszą,
gwiazda zbawcę im ogłasza,
nadzieją się cieszą.
Przed Maryją stoją społem,
Niosą Panu dary.
Przed Jezusem biją czołem,
składają ofiary.
Trzykroć szczęśliwi królowie,
Któż wam nie zazdrości?
Cóż my damy, kto nam powie,
pałając z miłości. -
Mizerna cicha stajenka licha
Pełna niebieskiej chwały
Oto leżący przed nami śpiący
W promieniach Jezus mały
Oto leżący przed nami śpiący
W promieniach Jezus mały
Przed nim anieli w locie stanęli
I pochyleni klęczą
Z włosy złotymi z skrzydły białymi
Pod malowaną tęczą
Radość na Ziemi Pan nad wszystkimi
Roztacza blask poranny
Przepaść zawarta upadek czarta
Zstępuje Pan nad Pany
Radość na Ziemi Pan nad wszystkimi
Roztacza blask poranny
Przepaść zawarta upadek czarta
Zstępuje Pan nad Pany
Zstępuje Pan nad Pany -
Oj, maluski, maluski, maluski, jako rękawicka
Alboli tyz jakoby, jakoby kawałecek smycka.
Śpiewajcie i grajcie mu
małemu, małemu
Cy nie lepiej by tobie, by Tobie siedzieć było w niebie
Wsak Twój Tatuś kochany, kochany nie wyganiał Ciebie.
Tam wciornaska wygoda, wygoda, a tu bieda wsędzie,
Ta Ci teraz dokuca, dokuca, ta i potem będzie.
Tam Ty miałeś pościółkę, pościółkę i mietkie piernatki,
Tu na to Twej nie stanie, nie stanie ubozuchnej Matki.
Tam kukiołki jadałeś, jadałeś z carnuską i miodem,
Tu się tylko zasilać, zasilać musis samym głodem.
Tam pijałeś ceć jakie, ceć jakie słodkie małmazyje,
Tu się Twoja gębusia, gębusia łez gorskich napije.
Tam Ci zawse słuzyły, słuzyły prześlicne janioły,
A tu lezys sam jeden, sam jeden jako palec goły.
Hej, co się więc takiego, takiego Tobie, Panie stało,
Ześ się na ten kiepski świat, kiepski świat przychodzić zachciało -
Pójdźmy wszyscy do stajenki
Do Jezusa i Panienki
Powitajmy Maleńkiego
I Maryję, matkę Jego
Powitajmy Maleńkiego
I Maryję, matkę Jego
Witaj, Jezu ukochany
Od Patriarchów czekany
Od Proroków ogłoszony
Od narodów upragniony
Od Proroków ogłoszony
Od narodów upragniony
Witaj, Dziecineczko w żłobie
Wyznajemy Boga w Tobie
Coś się narodził tej nocy
Boś nas wyrwał z czarta mocy
Coś się narodził tej nocy
Boś nas wyrwał z czarta mocy
-
Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi
Wstańcie, pasterze, Bóg się wam rodzi!
Czym prędzej się wybierajcie
Do Betlejem pospieszajcie
Przywitać Pana
Czym prędzej się wybierajcie
Do Betlejem pospieszajcie
Przywitać Pana
Poszli, znaleźli Dzieciątko w żłobie
Z wszystkimi znaki danymi sobie
Jako Bogu cześć Mu dali
A witając zawołali
Z wielkiej radości
Jako Bogu cześć Mu dali
A witając zawołali
Z wielkiej radości
Ach, witaj Zbawco z dawna żądany
Cztery tysiące lat wyglądany
Na Ciebie króle, prorocy
Czekali, a Tyś tej nocy
Nam się objawił
Na Ciebie króle, prorocy
Czekali, a Tyś tej nocy
Nam się objawił
I my czekamy na Ciebie, Pana (hej)
A skoro przyjdziesz na głos kapłana
Padniemy na twarz przed Tobą
Wierząc, żeś jest pod osłoną
Chleba i wina
Padniemy na twarz przed Tobą
Wierząc, żeś jest pod osłoną
Chleba i wina (hej)
Chleba i wina
-
Bóg się rodzi, moc truchleje
Pan niebiosów obnażony
Ogień krzepnie, blask ciemnieje
Ma granice - Nieskończony
Wzgardzony - okryty chwałą
Śmiertelny król nad wiekami
A Słowo Ciałem się stało
I mieszkało między nami
Cóż masz, niebo, nad ziemiany?
Bóg porzucił szczęście twoje
Wszedł między lud ukochany
Dzieląc z nim trudy i znoje
Niemało cierpiał, niemało
Żeśmy byli winni sami
A Słowo Ciałem się stało
I mieszkało między nami
Podnieś rękę, boże Dziecię
Błogosław ojczyznę miłą
W dobrych radach, w dobrym bycie
Wspieraj jej siłę Swą siłą
Dom nasz i majętność całą
I wszystkie wioski z miastami
A Słowo Ciałem się stało
I mieszkało między nami -
Gdy śliczna Panna Syna kołysała
Z wielkim weselem tak jemu śpiewała
Li, li, li, li, laj, moje Dzieciąteczko
Li, li, li, li, laj, śliczne Paniąteczko
Li, li, li, li, laj, moje Dzieciąteczko
Li, li, li, li, laj, śliczne Paniąteczko
Wszystko stworzenie śpiewaj Panu swemu
Pomóż radości wielkiej sercu memu
Li, li, li, li, laj, wielki Królewicu
Li, li, li, li, laj, niebieski Dziedzicu
Li, li, li, li, laj, wielki Królewicu
Li, li, li, li, laj, niebieski Dziedzicu
Sypcie się z nieba liczni aniołowie
Śpiewajcie Panu niebiescy duchowie
Li, li, li, li, laj, mój wonny kwiateczku
Li, li, li, li, laj, w ubogim żłóbeczku
Li, li, li, li, laj, mój wonny kwiateczku
Li, li, li, li, laj, w ubogim żłóbeczku
Li, li, li, li, laj, mój wonny kwiateczku
Li, li, li, li, laj...
W ubogim żłóbeczku -
Przybieżeli do Betlejem pasterze,
Grając skocznie Dzieciąteczku na lirze.
Chwała na wysokości, chwała na wysokości,
A pokój na ziemi.
Oddawali swe ukłony w pokorze
Tobie z serca ochotnego, o Boże!
Chwała na wysokości...
Anioł Pański sam ogłosił te dziwy,
Których oni nie słyszeli, jak żywi.
Chwała na wysokości...
Dziwili się napowietrznej muzyce
i myśleli, co to będzie za Dziecię?
Chwała na wysokości ...
Oto mu się wół i osioł kłaniają,
Trzej królowie podarunki oddają.
Chwała na wysokości...
I anieli gromadą pilnują
Panna czysta wraz z Józefem pilnują
Chwała na wysokości...
Poznali Go Mesjaszem być prawym
Narodzonym dzisiaj Panem łaskawym
Chwała na wysokości...
My go także Bogiem, Zbawcą już znamy
I z całego serca wszystko kochamy
Chwała na wysokości... -
Anioł pasterzom mówił:
Chrystus się wam narodził
w Betlejem, nie bardzo podłym mieście.
Narodził się w ubóstwie
Pan waszego stworzenia.
Chcąc się dowiedzieć tego
Poselstwa wesołego,
Bieżeli do Betlejem skwapliwie.
Znaleźli dziecię w żłobie,
Maryję z Józefem.
Taki Pan chwały wielkiej,
Uniżył się Wysoki,
Pałacu kosztownego żadnego
Nie miał zbudowanego
Pan waszego stworzenia.
O dziwne narodzenie,
Nigdy niewysławione!
Poczęła Panna Syna w czystości,
Porodziła w całości
Panieństwa swojego.
Już się ono spełniło,
Co pod figurą było:
Arona różdżka ona zielona
Stała się nam kwitnąca
I owoc rodząca.
Słuchajcież Boga Ojca,
Jako wam Go zaleca:
Ten ci jest Syn najmilszy, jedyny,
W raju wam obiecany,
Tego wy słuchajcie.
Bogu bądź cześć i chwała,
Która byś nie ustała,
Jako Ojcu, tak i Jego Synowi
I Świętemu Duchowi,
W Trójcy jedynemu. -
Lulajże Jezuniu, moja Perełko,
Lulaj ulubione me Pieścidełko.
Lulajże Jezuniu, lulaj, że lulaj
A ty go matulu w płaczu utulaj
Zamknijże znużone płaczem powieczki,
Utulże zemdlone łkaniem usteczki.
Lulajże Jezuniu, lulaj, że lulaj
A ty go matulu w płaczu utulaj
Lulajże Jezuniu, lulaj, że lulaj
A ty go matulu w płaczu utulaj -
Jam jest dudka Jezusa małego,
Będę Mu grał z serca uprzejmego.
Graj dudka, graj,
Graj Panu, graj!
Zagram Panu w kozłowe dudeczki,
Dla Jezusa i dla Panieneczki.
Graj dudka, graj,
Graj Panu, graj!
Na piszczałce i na multaneczkach,
Na bandurce, ba, i na skrzypeczkach.
Graj dudka, graj,
Graj Panu, graj!
Pobiegnęć ja do Walkowej budy,
A przyniosę tamte większe dudy.
Graj dudka, graj,
Graj Panu, graj! -
Cicha noc, święta noc,
pokój niesie ludziom wszem,
a u żłobka Matka Święta
Czuwa sama uśmiechnięta,
nad Dzieciątka snem,
nad Dzieciątka snem.
Cicha noc, święta noc,
Pastuszkowie od swych trzód,
Biegną wielce zadziwieni,
Za Anielskim głosem pieni,
Gdzie się spełnił cud
Gdzie się spełnił cud.
Cicha noc, święta noc
Narodzony Boży Syn.
Cicha noc, święta noc
Narodzony Boży Syn. -
Jezus malusieńki leży wśród stajenki
Płacze z zimna nie dała mu matula sukienki.
Płacze z zimna nie dała mu matula sukienki.
Bo uboga była, rąbek z głowy zdjęła,
w który Dziecię owinąwszy, siankiem Je okryła
w który Dziecię owinąwszy, siankiem Je okryła
Nie ma kolebeczki, ani poduszeczki,
We żłobie Mu położyła siana pod główeczki.
We żłobie Mu położyła siana pod główeczki.
Dziecina się kwili, Matuleńka lili
w nóżki zimno, żłobek twardy, stajenka się chyli
w nóżki zimno, żłobek twardy, stajenka się chyli
Matusia truchleje, serdeczne łzy leje
O mój Synu, wola Twoja, nie moja się dzieje.
O mój Synu, wola Twoja, nie moja się dzieje.